wtorek, 6 maja 2014

Pierwsze spotkanie...

Jest to pierwszy rozdział mojej opowieści, którą zaczęłam niedawno pisać, wiem, że niektórym nie będzie się podobać, ale mimo to mam zamiar pisać, ponieważ chce spróbować jak smakuje pisanie. Będzie to opowieść głównie o miłości szczęśliwej, spełnionej a jednocześnie przykrej, bolesnej, którą dozna Julia.


Zapraszam do czytania :)


Główna bohaterka ma na imię Julia, jest studentką pierwszego roku pedagogiki. Jej najbliższy przyjaciel to pies, który wabi się Jaga. Mieszka sama w Poznaniu, gdzie wynajmuje mieszkanie. Akcja rozpoczyna się w wakacje.Jest samotna bo nie jest atrakcyjna i seksowna więc ma problem ze znalezieniem chłopaka, ale za to jest bardzo rozgadana i uśmiechnięta i dzięki temu ma dużo znajomych i przyjaciół.


Są wakacje za oknem kolejny deszczowy dzień, eh jak ja go nie cierpię wtedy czuje się okropnie, nic mi się nie chce robić, jest szaro, ponuro, niebo jest takie smutne i gdy tak patrzę na nie, sama staje się smutna, jedyne co przychodzi mi do głowy to pójść spać ,odłączyć się od świata. Nie, nie mogę usiedzieć w domu muszę gdzieś wyjść idę w ten deszcz na jakiś spacer może trochę odetchnę .Idę i nagle jakiś idiota mnie ochlapał:

-Przepraszam Panią bardzo nie chciałem, jest mi bardzo przykro..

-Jest Panu przykro, ok spoko ale mógł Pan zwolnić...

- Tak wiem, ale gapa ze mnie i tak wyszło...

-No dobrze..

-Może mógłbym coś dla Pani zrobić?

- W sumie to tak mógłby Pan mnie podwieźć do domu żebym się przebrała i nie przeziębiła..

-Dobrze nie ma problemu tylko musi mi Pani pokazać drogę...

To dziwne pierwszy raz w życiu widziałam faceta, który po ochlapaniu kogoś się zatrzymał, no cóż, jednak chyba dżentelmeni nie wyginęli .Podczas jazdy trochę niezręcznie było, ale daleko nie mieszkam więc jakoś przeżyliśmy.

Jesteśmy na miejscu:

-To tutaj..

-Dobrze

-Dziękuje za podwiezienie i do widzenia...

-Dowidzenia..

Wróciłam do domu, przebrałam się, wzięłam whisky i siedziałam myśląc o tym co się dzisiaj stało. O tajemniczym mężczyźnie, który pokazał się ze strony dżentelmena, jest również wysoki i bardzo przystojny do tego ma czarne włosy i piękne oczy, szkoda tylko że go już nigdy nie zobaczę .


Mam nadzieję, że się podobało :) kolejna część już wkrótce :) proszę o komentarze :) jak by ktoś miał jakieś pytania proszę pisać wiadomości to podam kontakt do siebie i udzielę odpowiedzi na pytania :)



Z góry dziękuje za komentarze :)

3 komentarze:

  1. Budujesz za długie zdania, treść jest ok, ale nie ujmujesz jej w stylistycznym porządku budowy zdań :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Pani Natalko, akcja powieści bardzo mnie wciągnęła, czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg wydarzeń, może już czas na kolejny post? 6 maja to trochę dawno. Całuję rączki Bogusław.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Bogusławie są już dodane nowe posty :) staram się dodawać tak często jak mogę. Pozdrawiam.

      Usuń