środa, 17 czerwca 2015

Brak pomyłki...

Witam wszystkich czytelników bardzo serdecznie. Wiem, że Was zaniedbałam i to bardzo, ale mam swoje powody i to dość istotne, lecz teraz wracam już do Was i nie planuje tak długiej przerwy. Wracam pełna energii, życia i nowych pomysłów ;) Mam nadzieję, że ciąg dalszy będzie Wam się podobał tak samo jak i początek.

Miłego czytania życzę ;)

Przyszedł dzień, w którym musiałam zmierzyć się z sądem ostatecznym, a mianowicie powtórne wyniki badań. Okazało się, że i te wyniki badań wskazują moją bezpłodność... Niestety nie ma mowy o pomyłce... Jest dokładnie tak jak się spodziewałam i jednocześnie obawiałam... Jak ja teraz o tym wszystkim powiem Radkowi, a co ważniejsze jaka będzie jego reakcja. Myślę, że będę musiała pakować swoje walizki i wracać do rodziców. Nie mogę tego ukrywać przed nim, ma prawo wiedzieć. Wieczorem jak tylko wróci do domu, powiem mu o wszystkim. Wracając do domu napisałam do Rafała SMS: "Drugie wyniki wykazały również bezpłodność więc niestety nie ma mowy o pomyłce..." Rafał potem jeszcze dzwonił do mnie, ale ja nie miałam ochoty z nikim rozmawiać. Cały dzień przeleżałam w łóżku czekając na Radka i układając w głowie co ja mu powiem. To nie będzie łatwa rozmowa, ja dobrze o tym wiem. Po pewnym czasie zasnęłam i obudził mnie dzwonek do drzwi. Gdy otworzyłam okazało się, że to Radek zapewne zapomniał kluczy od domu:
- Hej, Kochanie, przepraszam ale zapomniałem kluczy... Gapa ze mnie, tak wiem...
- Hej, już się przyzwyczaiłam do tego.
- A co Ty taka nie w sosie? Coś się stało?
- Tak, musimy poważnie porozmawiać.
- Mów szybko o co chodzi.
- Lepiej usiądź, zrób nam kawy i wtedy porozmawiamy na spokojnie.
- No dobrze.
Gdy Radek zrobił kawę, usiedliśmy w dużym pokoju na kanapie. Spojrzałam na niego i zaczęłam płakać i nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. Dopiero gdy mnie uspokoił zaczęłam mówić:
- Zrobiłam badania i okazało się, że jestem bezpłodna...
- To na pewno jakaś pomyłka... Musisz iść zrobić te testy jeszcze raz i zobaczysz, że wszystko się ułoży.
- Radek, ja zrobiłam już te testy dwa razy, dzisiaj odebrałam drugi wynik i wyszło to samo więc nie ma mowy o żadnej pomyłce, niestety.
- O kurcze... Jestem w szoku... Nie wiem co powiedzieć... Jak to możliwe, że w tak młodym wieku jesteś bezpłodna?
- Lekarz powiedział, że w dzisiejszych czasach jest to coraz bardziej możliwe i coraz częściej przytrafia się to młodym osobom. Jest to wynik stresu i szybkiego tempa życia jak również tabletek antykoncepcyjnych oraz złego sposobu odżywiania i wielu innych przyczyn.
- No tak w sumie w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe... Nie przejmuj się, na szczęście jest in vitro i inne metody, możesz również zacząć się leczyć i na pewno zajdziesz w ciąże.
- Tak wiem, lekarz też mi to mówił, ale nie rozumiesz, że nie czuje się już jak prawdziwa kobieta... I do tego pewnie mnie zostawisz bo co ze mnie za kobieta, która nie może dać swojemu mężczyźnie dziecka...
- Głupia... Pewnie, że Cię nie zostawię, musiał bym być idiotą, gdybym z takiego powodu Cię zostawił... Kocham Cię, jesteś wspaniałą kobietą z poczuciem humoru, z werwą, kochającą, wrażliwą, pomocną, wierną i to, że nie możesz mieć dzieci nie skreśla Cię z bycia kobietą. Dla mnie jesteś nią w 100 % , a co więcej jesteś seksowna. I zobaczysz jeszcze będziemy mieli gromadkę dzieci.
- Dziękuję. Bałam się, że mnie zostawisz. Kocham Cię.
Jednak reakcja Radka była zupełnie inna niż mi się wydawało. Jestem szczęśliwa a zarazem smutna, ponieważ jest to tak zwane szczęście w nieszczęściu. Po tej szczerej rozmowie, siedziałam jeszcze z Radkiem, wtulona w niego i zastanawiałam się jak to będzie, czy rzeczywiście się wszystko ułoży. Biłam się z myślami co przyniesie mi jutrzejszy dzień. Chciałam, żeby to było coś przyjemnego i jak się później okazało, było to coś bardzo przyjemnego oraz wymarzonego od dawna...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz